Polska reprezentacja w piłce nożnej awansowała na szóste miejsce w rankingu FIFA, nigdy wcześniej nie byliśmy tak wysoko. Dołączyliśmy do ścisłej światowej czołówki, a przecież jeszcze cztery lata temu znajdowaliśmy się na 78 miejscu za takimi piłkarskimi potęgami jak Sierra Leone, Haiti, Uzbekistan, Panama czy Gwinea.
Niezwykły awans jest spowodowany pracą, jaką wykonał Adam Nawałka na stanowisku selekcjonera reprezentacji (w istocie aktualny ranking bierze pod uwagę już tylko mecze rozgrywane pod jego wodzą i odzwierciedla jakość jego pracy). To Nawałka doprowadził do tego, że Polska zaczęła wygrywać, zdobywać cenne punkty, w meczach eliminacyjnych i na turnieju finałowym mistrzostw europy. Coraz wyższa pozycja w rankingu oznaczała łatwiejszą grupę eliminacyjną w kolejnych kwalifikacjach, do mistrzostw świata. Kolejne wygrane umacniały naszą pozycję, aż znaleźliśmy się niemal na samym szczycie. Proste, choć przez lata wydawało się dla nas nieosiągalne.
Należy pamiętać, że sama pozycja w rankingu nie jest celem samym w sobie, ale może ona ułatwić nam zdobywanie trofeów, a przynajmniej lepszy wynik na docelowej imprezie. Jeśli bowiem w październiku utrzymamy swoją pozycję i znajdziemy się wśród siedmiu najlepszych drużyn świata, to będziemy losowani z pierwszego koszyka przy ustalaniu grup na mistrzostwach świata. Oznacza to, że unikniemy w grupie Niemców, Brazylijczyków, Argentyńczyków, czy Portugalczyków, choć z drugiego koszyka możemy wtedy wylosować Włochów, Francuzów czy Anglików. Będzie to jednak bardzo prestiżowe dla naszej reprezentacji i całego kraju.
Ranking oznacza właśnie prestiż i siłę danej reprezentacji. Rywale inaczej podchodzą do meczu z drużyną z 70 miejsca, a inaczej do jednej z najlepszych drużyn świata. Cokolwiek by nie mówić o grze naszej reprezentacji, to nie da się ukryć, że nie jesteśmy już łatwymi chłopcami do bicia, jakimi byliśmy jeszcze kilka lat temu. Jesteśmy za to bardzo niewygodnym przeciwnikiem, ze znakomitą obroną i całą fazą defensywną, silnymi skrzydłami i doskonałym snajperem, jednym z najlepszych na świecie. Gramy dojrzale, odpowiedzialnie i co najważniejsze – skutecznie. Nie mamy być może takich wirtuozów piłki jak Hiszpanie czy Argentyńczycy, ale każdy nasz piłkarz jest na solidnym, europejskim poziomie, a wspólnie osiągają efekt synergii, o jakim marzą wszystkie reprezentacje.
Kolejna aktualizacja nastąpi po jesiennych meczach eliminacyjnych, w których spotkamy się z Danią, Armenią, Kazachstanem i Czarnogórą. Jeśli wygramy wszystkie te mecze, możemy być nawet w pierwszej trójce rankingu, czego życzę naszym reprezentantom.